Zobacz 3 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić, gdy kolega mnie olewa? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Przyjaciółka mnie olewa co zrobić? 2013-06-24 18
Tylko na siebie spójrz. W zasadzie niczego Ci nie brakuje – jesteś w świetnym wieku. Studentka. Schludnie się ubierasz, nikt nie może Ci zarzucić, że nie jesteś zadbana. Znajdujesz tego potwierdzenie, bo czujesz na sobie spojrzenia facetów mijających Cię na ulicy, metrze i podoba Ci się to, prawda? Ja również na Ciebie patrzę, bardzo dyskretnie, być może podobają mi się Twoje duże cycki, albo zgrabne nogi i zaciągnięte na dupę rajtuzy? Sporo o tobie wiem, w końcu tak wiele podobnych do Ciebie dup narzeka, na to, że faceci się ich nie trzymają. Ja nie byłbym wśród nich wyjątkiem – w końcu tak często zachowujesz się jak głupia pinda. Tak wiem, że żałujesz – wiem, że nie tak miało wyjść, no ale wyszło… Wiesz co mam na myśli? No właśnie, więc potraktuj ten tekst jako męską przysługę kierowaną do babskiego zgiełku i posłuchaj. Nie chodzi o to, że nie dajesz sobie rady w związku, chodzi o to, że dajesz z siebie za dużo. Poznajesz go w studenckiej pijalni piwa, klubie lub tinderze. Podoba Ci się bo lubisz kolesi którzy świetnie się prezentują, są inteligentni i błyskotliwi. Chwilę później przy zgaszonym świetnie wpuszczasz go między uda. Pieprzysz wstyd, a on pieprzy Ciebie – dziś wiesz, że jego język jest tego wart. Za kilka dni dasz mu znowu, drugi, trzeci i piąty – w końcu od miesiąca jesteście parą. Spędzacie razem większość wolnych chwil – często piszczysz, bo jego dłoń w podniecający sposób konfrontuje się z Twoją dupą. Uwielbiasz ten stan. Niech z Tobą zamieszka! Jest dla Ciebie ważny, na tyle, że możesz mu robić obiadki i prasować każdego ranka koszule. Zależy Ci i się starasz – i on to docenia, dlatego dopiero tuż przed weselem Twojej przyjaciółki serwuje Ci tekst “Nie zrozum mnie źle, ale to nie to. Wydawało mi się, że jestem gotów na poważny związek, ale jednak nie. Nie chcę Cię krzywdzić, a więc muszę odejść”. W jednej chwili wszystko jak krew w piach – ale nie… nie dasz mu w pysk, pomożesz mu spakować walizkę, aby chwilę po jego wyjściu osunąć się w histerii na podłogę. Współczuje, miałaś potencjał i jednak świetne cycki, dlatego zdradzę Ci gdzie popełniłaś błąd. Rada 1: Facet to nie świnia, facet to pies. A jak suka nie da to pies nie weźmie. Sorry dziewczyny, nie ma co owijać w bawełnę. Wiem, że gość Wam się podoba i ze wzajemnością, ale jeśli chcecie go w charakterze długotrwałym to na Boga nie pozwalajcie sobie wkładać łap w majtki na pierwszym czy trzecim spotkaniu. Wiecie co wtedy faceci myślą? Nie myślą, że jesteś ździrą – myśli odkładają na bok i po prostu korzystają. Najlepszym sposobem na utrzymanie psiura jest obojętność – i właśnie to zapamiętaj. Obojętność. Pies jest zaintrygowany kobietą która ma swój świat i swoje sprawy – i będzie za nią ganiał. Lubimy wyzwania i traktujemy je inaczej niż okazje. Miej na nas oko, bo naprawdę potrafimy bajerować – ceń nas jeśli mówimy od razu o swoich potrzebach, a nie zaraz po tym jak pakujemy do walizki swoje gacie. Rada 2: Na początku facet będzie Cię testował (i przesuwał granicę, aby jak najwięcej ugrać). I ty jego być może również – ale on to zrobi lepiej i dobitnie, bo inicjatywa będzie głównie po jego stronie. Zauważ jak z każdym dniem staje się coraz śmielszy, pozwala sobie na coraz to pikantniejszy flirt. Podoba Ci się to, wieczorami robisz się mokra i chciałabyś mięć go przy sobie. Jednak uważaj i pilnuj tego, aby Cię szanował. Pamiętasz jak wracaliście z imprezy? Chciał się do Ciebie wbić bo starzy wyjechali na weekend? Nie powinnaś mu na to pozwalać, bo powinien zasłużyć (i nie kurwa tym, że był dla Ciebie miły cały wieczór – większość by była, patrz na Twoje cycki). Ma problem, że jest trzecia w nocy i jest ciemno – niech wraca taksówką lub zadzwoni po kumpla – faceci nie są głupi, musiał się z tym liczyć. Mimo to go wpuściłaś, a zaraz potem trzymałaś mu w ustach. Powinien się odwdzięczyć i Ci wylizać – jeśli tego nie robi – nie ma do Ciebie szacunku i uwierz, że nie będzie się o Ciebie troszczył i o to, aby było Ci dobrze – w łóżku i poza nim. To brutalne, bezpośrednie, ale prawdziwe. Facetów banalnie czytać, ale niestety, Wam często to nie wychodzi – w przeciwieństwie do testów ciążowych. Seks to przykład dobitny, ale życiowych sytuacji będzie sporo. Bądź na starcie egoistką – jeśli planuje pod siebie, a tobie często te propozycje nie odpowiadają, to nie szukaj kompromisów (Równości nie ma i nie będzie, zawsze gdzieś ktoś musi stracić -czasem bo chce, czasem bo musi. Ale nie da się tego zrobić „po równo”). To jest potrzebne – jeśli będziesz dmuchała na niego, on prędzej czy później znajdzie sobie babkę, która będzie wiecznym wyzwaniem – faceci kochają dziewczyny niepokorne. Chcesz tego? Musisz wypracować na początku swoją pieprzoną linie obrony. Pierwsze tygodnie są decydujące i ustawiają zasady, którymi będziecie się kierować potem – lub wcale. Rada 3: Miłość zamieni się w przyzwyczajenie w momencie kiedy przestaniesz uwodzić. I to główny powód dlaczego świat nie służy dzisiejszym związkom. Ludzie po latach maja na siebie zwyczajnie wyjebane. Nawet nie potrafią pogadać jak dawniej podczas porannej jajecznicy. Pisałem już o tym, że koniec prawdziwych mężczyzn to twoja wina. W związku chodzi o uwodzenie i dymanie – brzmi prymitywnie, ale to ma sens, bo odwołuje się do pierwotnych potrzeb ludzkich, których nie zmieni XXI wiek i twój doktorat z socjologi. Przelewamy siódme poty godzinami w klubach fitness, nosimy markowe ciuchy i używamy tanich perfum. My faceci, bierzemy kredyty na mocne fury, a wy kobiety na drogą, niepraktyczną bieliznę. Wszystko prowadzi do jednego – wszyscy chcemy się podobać. Powodzenie u płci przeciwnej to władza. Kobieta, która pozwala zamknąć się w domu pod kloszem męża – straciła umiejętność uwodzenia. Nie mamy XVI wieku, abyście musiały za nas sprzątać i gotować pieprzone bolognese. Bozia rączki dała? Jak lubi, to niech sobie zrobi. Nie musicie spełniać naszych oczekiwań i nie róbcie tego, bo podporządkowując się pokazujecie, że zależy Wam bardziej. Nie możesz dawać się na tacy, tylko dlatego, że ma śnieżnobiałe zęby, ciemną opaleniznę i mówi do Ciebie “kotek”. Musisz to zrozumieć i nauczyć się uwodzić – nie wyobrażasz sobie do jakiego stanu jesteś w stanie doprowadzić faceta pokazując mu kawałek uda – i tylko tyle! Zrobimy jeszcze więcej, wszystko jeśli pokażesz kawałek cycka – i tylko tyle! Będziemy marzyć i trzepać zatracając się w bolesnej erekcji podczas wieczornego prysznicu. Sorry panowie, ktoś musiał im o tym w końcu powiedzieć. Niech zrozumieją, niech przestaną być głupie emocjonalne i nauczą się wykorzystywać fakt, że są kobietami – a nie rzeczami, którymi można się pobawić po pierwszej randce – na której byliśmy mili. A więc – chcecie spotkać się w weekend – nie masz czasu, bo widzisz się ze znajomą. Chce inny termin? Spoko, jutro – masz 45 minut na kawę w przerwie między zajęciami. Facet musi zrozumieć, że trzeba prosić i być cały czas w trybie stand by. Ty mu to wynagrodzisz – kokietując, intrygując i uwodząc – a w konsekwencji sprawiając, że będzie mu stał przez cały czas który spędzacie razem. Uwodzenie to gra i sposób na udany związek – związek, w którym każdy daje coś od siebie, bo każdemu zależy, tak samo – zawsze i wszędzie, ciągle. Powodzenia! 66,713 osób przeczytało
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-11-05 21:25:49 LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Temat: Mój facet mnie olewa Hej,Jestem z moim chłopakiem ponad rok i praktycznie od początku mam pewien problem w tym związku. Spotykamy się dość rzadko (z raz na tydzień) bo częściej się nie da, ok. Jego pomiędzy spotkaniami praktycznie nie ma (w każdym razie nie dla mnie). Owszem, jak ja napiszę to odpowie, odbiera telefony etc., ale sam z siebie - zero. Nie jestem żadnym bluszczem czy Bóg wie czym, lubię spędzać czas sama czy z innymi ludźmi, nie jestem patologicznie zazdrosna. W zupełności by mi wystarczyło gdyby się odezwał raz na 2 dni, kiedy się nie widzimy (nie oczekuję też, że tylko on to będzie robić, ale przez to jego separowanie się mi już w ogóle się odechciewa i od jakiegoś czasu nawet jak chcę się natychmiast podzielić czymś ważnym to rezygnuję bo mam wrażenie, że się narzucam). Mówiłam mu, że chcę z nim rozmawiać, jak normalni ludzie w normalnym związku. Nie raz na tydzień albo rzadziej. Zadzwonił 2 razy i chyba byłam po tym zbyt ucieszona bo na tym się skończyło. Nie wiem, mam wrażenie, że uznał, że już jestem zadowolona więc ma to odbębnione i może wrócić do starych wiem jak mu to przekazać żeby zaczaił, że mam jakąś naturalną potrzebę wiedzieć co się z nim dzieje, tak po prostu. A może uznać, że ten typ tak ma i jakoś to zaakceptować (no czarno to widzę). Zamieszkanie razem pewnie by sprawę załatwiło, ale do tego jeszcze trochę czasu minie. Zresztą, nie wiem czy chcę się angażować w relację z kimś, kto w pewnym sensie traktuje mnie jak koleżankę z benefitami bo patrząc na to z boku trochę to tak się spotykamy to niby jest ok, on twierdzi, że bardzo mnie kocha, mi też na nim zależy więc chcę o jakoś rozwiązać. Ale męczy mnie ta sprawa, i jak myślicie? 2 Odpowiedź przez sweetgirl25 2015-11-05 21:59:57 sweetgirl25 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-17 Posty: 193 Odp: Mój facet mnie olewa Może już po prostu taki introwertykiem ? Moze On nie potrzebuje tak często osobiście go rozumiem,bo sama taka jestem i to nie znaczy,ze mi np. nie zalezy jesli nie kontaktuje sie z kims czesto itp . ,,Kiedy wiesz czego szukasz, jest łatwiej to znaleźć''. 3 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-05 22:11:57 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Co za introwertyk, jak się zakocha, to potrafi z własnej nieprzymuszonej woli, zmienić swoje 'nawyki' i potrzebę izolacji i stać się nie tyle bardziej towarzyski ogólnie, co łaknący towarzystwa TEJ wybranej osoby, pragnie spędzać z nią czas, rozmawiać, porównanie z autopsji: ta sama osoba w poprzednim związku, gdzie była zaangażowana emocjonalnie zachowywała się 180 st. inaczej niż ze mną. Ze mną wymówka był "introwertyzm" właśnie, potem okazało się, że to tylko ze mną Więc autorko, jeśli już teraz czujesz się samotna w związku, to g.. wart ten wasz związek, a im szybciej tę farsę zakończysz, tym mniej będziesz cierpieć potem. 4 Odpowiedź przez sweetgirl25 2015-11-05 22:59:24 sweetgirl25 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-17 Posty: 193 Odp: Mój facet mnie olewa A ja ci autorko nie radze od razu tego porozmawiaj z nim jeszcze raz a pożniej ew. zdecydujesz co zrobić. ,,Kiedy wiesz czego szukasz, jest łatwiej to znaleźć''. 5 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-05 23:03:32 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa sweetgirl25 napisał/a:A ja ci autorko nie radze od razu tego porozmawiaj z nim jeszcze raz a pożniej ew. zdecydujesz co co, ona z nim siądzie i rozmową wymusi na nim chęć do częstszego kontaktu, rozmowy , interesowania się nią i widywania? Dobre, ale nieskuteczne To niestety tak nie działa..tak samo jak nie da się "porozmawiać" tak żeby było pożądanie, gdy go nie ma. 6 Odpowiedź przez sweetgirl25 2015-11-05 23:08:55 sweetgirl25 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-17 Posty: 193 Odp: Mój facet mnie olewa Nie wiem czy coś wymusi czy nie chociaż zapytać go,dlaczego tak jest a nie od razu z nim mówię jak ja bym zrobiła a autorka może miec zupełnie inne zdanie. ,,Kiedy wiesz czego szukasz, jest łatwiej to znaleźć''. 7 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-05 23:25:27 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Skoro ona w tej chwili, kiedy powinna być między nimi sielanka dostaje coś na kształt stanów lękowych, żeby mu nie zawracać głowy tym, że chce z nim o czymś porozmawiać, podzielić się jakąś wiadomością, to ja tutaj żadnej więzi z typem nie się z nią raz na jakiś czas i mówi jej, że wszystko w porządku i że ją kocha.. Facet albo ma 18 lat i to jego pierwszy związek (to by tłumaczyło dlaczego spotkania raz dwa razy w tyg. nazywa związkiem) albo jest niedorozwinięty emocjonalnie i introwertyzm nie ma tu nic do rzeczy, bo dotyczy innych kwestii niz niechęć do własnej (!) dobra,niech gościa zapyta , czemu nie. Zobaczymy co jej odpowie, tzn. jaki kit. Sama jestem ciekawa 8 Odpowiedź przez oldorando 2015-11-05 23:29:08 oldorando Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-13 Posty: 6,863 Wiek: 41 Odp: Mój facet mnie olewa Moze ma"przeladowany grafik" ....(Przepraszam....) "wszyscy pragną twojego dobra,wiec nie pozwól go sobie odebrać" 9 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-05 23:33:31 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa oldorando napisał/a:Moze ma"przeladowany grafik" ....(Przepraszam....)Sugerujesz, że przez resztę tygodnia, jak się nie widza z autorka, to siedzi po pracy i na kolanach wpatruje się w jej zdjęcie, bo wstydzi się po prostu podnieść słuchawkę i zadzwonić, alb smsa wysłać? hmm.. może racja Tak poważnie, to gościu jest z nia z braku laku. Nie jest w niej zakochany, to na 200%. Daleeeko mu do skoro odbiera tel. i raz w tyg. się jakoś zbiera w sobie i przyjeżdża (albo ona do niego? bo on nie oponuje , tak jak z telefonami od niej ) to jakąś tam sympatią ja związek, nie ma co 10 Odpowiedź przez oldorando 2015-11-05 23:44:50 oldorando Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-13 Posty: 6,863 Wiek: 41 Odp: Mój facet mnie olewa Elle88 napisał/a:oldorando napisał/a:Moze ma"przeladowany grafik" ....(Przepraszam....)Sugerujesz, że przez resztę tygodnia, jak się nie widza z autorka, to siedzi po pracy i na kolanach wpatruje się w jej zdjęcie, bo wstydzi się po prostu podnieść słuchawkę i zadzwonić, alb smsa wysłać? hmm.. może racja Tak poważnie, to gościu jest z nia z braku laku. Nie jest w niej zakochany, to na 200%. Daleeeko mu do skoro odbiera tel. i raz w tyg. się jakoś zbiera w sobie i przyjeżdża (albo ona do niego? bo on nie oponuje , tak jak z telefonami od niej ) to jakąś tam sympatią ja związek, nie ma co sugerowalam,ze nie jednaautorkaw grafiku....A wszystkie dzwonia, wszystkie namawiaja na spotkanie, to chlopak nie ogarnia.... "wszyscy pragną twojego dobra,wiec nie pozwól go sobie odebrać" 11 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-05 23:45:44 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-11-05 23:47:06) Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Dodam jeszcze autorko, dla porównania, że "mój Introwertyk" i tak potrafił przychodzić do mnie codziennie, pomiędzy weekendami kiedy się spotykaliśmy, ale na codzień kompletnie nie czułam z nim więzi, nie mieliśmy porozumienia, bo nie sprawiał wrażenia, że jest zainteresowany czymkolwiek poza bzykaniem albo przygotowywaniem gruntu pod to na to mi już wystarczyło by chcieć to wy widujecie się RAZ na tydzień, od początku (!!) znajomości, gdzie powinno byc namiętnie, gorąco i powinniście nie mieć siebie dość ??Autorko..szczere pytanie, szczera odpowiedź: uważasz się za kobietę atrakcyjną? bo czepiłaś się gościa, który ci serwuje takie ochłapy, że żal czytać..oldorando wiem co sugerowałaś, dodałam do tego coś od siebie 12 Odpowiedź przez umartwiona 2015-11-05 23:47:45 umartwiona Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 80 Odp: Mój facet mnie olewa Elle88 napisał/a:Co za introwertyk, jak się zakocha, to potrafi z własnej nieprzymuszonej woli, zmienić swoje 'nawyki' i potrzebę izolacji i stać się nie tyle bardziej towarzyski ogólnie, co łaknący towarzystwa TEJ wybranej osoby, pragnie spędzać z nią czas, rozmawiać, porównanie z autopsji: ta sama osoba w poprzednim związku, gdzie była zaangażowana emocjonalnie zachowywała się 180 st. inaczej niż ze mną. Ze mną wymówka był "introwertyzm" właśnie, potem okazało się, że to tylko ze mną Więc autorko, jeśli już teraz czujesz się samotna w związku, to g.. wart ten wasz związek, a im szybciej tę farsę zakończysz, tym mniej będziesz cierpieć prawisz 13 Odpowiedź przez MrSpock 2015-11-06 07:10:58 MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Mój facet mnie olewaTo jak to jest, naprzód idziesz z nim do łóżka a teraz masz pretensje że nic was nie łączy? Trzeba było zmienić kolejność, wtedy miałabyś udaną relację. Nie wiem czy da się to naprawić. Może powinnaś zacząć od początku we właściwej kolejności. 14 Odpowiedź przez LeBlanc92 2015-11-06 10:33:05 LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Odp: Mój facet mnie olewa Elle88 napisał/a:Autorko..szczere pytanie, szczera odpowiedź: uważasz się za kobietę atrakcyjną? bo czepiłaś się gościa, który ci serwuje takie ochłapy, że żal czytać..Obiektywnie rzecz biorąc źle ze mną nie jest, ale faktycznie nie mam wysokiego poczucia własnej wartości (chociaż jakimś cudem i tak wyższe niż ten rok temu).Inna dziewczyna/y nie wchodzi w grę. Spotkania inicjuje raczej nie masz pojęcia ile razy chciałam cofnąć czas i rozegrać to wszystko zupełnie inaczej, ale cóż poradzę, że miałam siano w głowie w okresie kiedy go poznałam. Mimo wszystko uważam, że gdyby chciał to by się mną interesował bez względu na to czy poszliśmy do łóżka na 1. czy 101. po prostu mam nadzieję, że ktoś napisze, że ma tak samo jak on i nie musi to znaczyć nic głębszego. 15 Odpowiedź przez oldorando 2015-11-06 10:42:09 oldorando Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-13 Posty: 6,863 Wiek: 41 Odp: Mój facet mnie olewa Autorko, kochana- prosze bardzo!Mowisz- masz!Ja mam tak samo....i jestem od wielu lat singielka...Kumasz? "wszyscy pragną twojego dobra,wiec nie pozwól go sobie odebrać" 16 Odpowiedź przez pannapanna 2015-11-06 11:28:31 Ostatnio edytowany przez pannapanna (2015-11-06 11:34:37) pannapanna Gość Netkobiet Odp: Mój facet mnie olewaWłaściwie iż nic tu dodawać nie trzeba. Dziewczyno, zasługujesz na normalnego, kochającego i dbającego faceta. Zwolnij tylko etat bo z tym panem szczęśliwa nie będziesz. 17 Odpowiedź przez Iceni 2015-11-06 11:41:57 Iceni Gość Netkobiet Odp: Mój facet mnie olewa LeBlanc92 napisał/a:Hej,Jestem z moim chłopakiem ponad rok i praktycznie od początku mam pewien problem w tym to masz, co masz na wlasne zyczenie - facet wlasciwie od poczatku mial cie w d***, ale ty, zaslepiona "miłościom" weszlas w to i teraz masz pretensje. Wake up, dziewczyno - byc z facetem, ktorego w zasadzie nie obchodzisz to desperacja do kwadratu. Jestes z nim, bo pewnie "zalofciana" w nim zabiegalas o niego wystarczajaco dlugo, ze gosc stwierdzil " a dobra, co mi szkodzi bzyknac ja od czasu do czasu jak sie tak o to prosi". 18 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-06 11:53:15 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-11-06 11:54:04) Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Autorko, MrSpock to jest gość, który a) nigdy nie uprawiał seksu b) uważa, że seks jest nieistotny w związku między mężczyzna a kobietą , także jego porady -choć czasem ciekawe i trafne, nie brałabym do końca na serio, bo bywają oderwane od praktyki życia i wracając.. Mimo wszystko uważam, że gdyby chciał to by się mną interesował bez względu na to czy poszliśmy do łóżka na 1. czy 101. że tak. Na Forum są małżeństwa, które miały seks na 1-szej randce, jak i ja znam co najmniej 1 takie małżeństwo - moja siostra ze szwagrem np. Facet, jeśli jest oczarowany kobietą, to będzie i po seksie. No, chyba, że przed łóżkiem rozmawialiście o pogodzie 5 min. Nie ma takiej reguły. Więź można nawiązać na kilka godzin PRZED łóżkiem, albo po..wszystko zależy jak Cię dany facet odbiera i czy jest gotowy na coś więcej niż friends with benefits, wtedy sam będzie się starał i po rzecz biorąc źle ze mną nie jest, ale faktycznie nie mam wysokiego poczucia własnej wartości (chociaż jakimś cudem i tak wyższe niż ten rok temu).A czy ono nie wzrosło właśnie dlatego, że ten gość Cię czasem bzyka? Widać, że masz je skrajnie niskie, jeśli tkwisz w takiej iluzji i jeszcze nazywasz to związkiem. Ten gość na pewno nie myśli o tobie poważnie, nie wspominając o jakimś szacunku do twoją desperację, pomimo tego, że Tobie się wydaje, że jak nie będziesz "się narzucać" (czytaj: stawiać warunków) to on pomyśli, że się szanujesz. Nic bardziej z tego nie będzie, to jedno jest pewne. 19 Odpowiedź przez adiafora 2015-11-06 12:20:36 Ostatnio edytowany przez adiafora (2015-11-06 12:20:59) adiafora Gość Netkobiet Odp: Mój facet mnie olewatak, masz racje, ten typ tak ma. Dlatego nigdy ich nie lubilam 20 Odpowiedź przez LeBlanc92 2015-11-06 12:47:04 LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Odp: Mój facet mnie olewaNa początku było jeszcze gorzej, bo mimo że pracowaliśmy w jednym budynku to też nie widywaliśmy się całymi tygodniami Ale mi wtedy też jakoś specjalnie nie zależało i w ogóle nie chciałam być w związku. Po 4 czy 5 miesiącach coś tam się zmieniło, wiem, że mówił kumplowi że "coś zaiskrzyło", trochę inaczej zaczął się zachowywać, uwzględnia mnie w swoich planach na przyszłość i jego odpowiedz na to, czemu się nie odzywa to - on już tak ma, że lubi sobie sam siedzieć, z nikim nie pisać i z nikim nie dla czystego sumienia jeszcze raz dużymi literami mu powiem jak ja to widzę, i jak nic się nie zmieni to rzucę to w ch... bo bardziej mnie ten stan dołuje niż cokolwiek innego. 21 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-06 15:16:13 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Na początku było jeszcze gorzej, bo mimo że pracowaliśmy w jednym budynku to też nie widywaliśmy się całymi tygodniami roll..mówił kumplowi że "coś zaiskrzyło"no, jak cholera.. dosłownie pali się aleś ty ślepa, albo zdesperowana 22 Odpowiedź przez LeBlanc92 2015-11-06 16:18:59 LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Odp: Mój facet mnie olewaPrawdopodobnie masz (macie) rację. Związek związkiem, jeśli nie teraz to pewnie w końcu go zakończę, ale jak nad sobą pracować żeby nie władować się kiedyś znowu w taki badziew...ech 23 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-06 16:33:38 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa SERIO? Masz jeszcze co do tego jakieś wątpliwości?Co musiałby zrobić facet, jak bardzo mieć Ciebie w d.. żebyś potrafiła to przyznać sama przed sobą?"Prawdopodobnie".. dobre jeśli nie teraz to pewnie w końcu go zakończęTak. Najlepiej zaczekaj aż to on już tak się znudzi Tobą, że przestanie się odzywać zupełnie i Cię oleje totalnie.. Ale wtedy też wyjaśnisz to sobie na swój sposób: "Ach ci introwertycy.."Żeby zacząć nad sobą pracować musisz wiedzieć nad czym i po co. Jak narazie , sądząc po tym jak rozumujesz i co planujesz, a raczej czego nie planujesz zrobić, mam podejrzenie graniczące z pewnością, że Twoja "praca" nad sobą jest po to by przedłużyć maksymalnie agonię tego pseudo-związku z braku laku. 24 Odpowiedź przez joasior1976 2015-11-07 10:06:24 joasior1976 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-18 Posty: 38 Odp: Mój facet mnie olewaWspolczuje, bo wiem jak to jest. Albo on naprawde jest taka zosia samosia, albo nie zalezy mu na Tobie. Moze byc taka zosia samosia, bo moj maz byl kilka mnie nie pisal jak gdzies wyjechalam i uwazal,ze jest wszystko ok. Ale teraz pytanie,czy chcesz byc z takim fatctem, ktory nie potrzebuje nikogo. Ja w koncu zostawilam meza. Nastepny facet tez po czasie zakochania, czyli po ok pol roku zaczal miec mniej czasu itd. i nie wiedzial co dostal ultimatum a ja jestem zadowolona,ze sie na nie nareszcie zdecydowalam, bo tez tak jak Ty ciagnelam takie nie 25 Odpowiedź przez LeBlanc92 2015-11-07 13:20:06 Ostatnio edytowany przez LeBlanc92 (2015-11-07 13:21:47) LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Odp: Mój facet mnie olewaNie pisałam o tym wcześniej, ale również strasznie mi przeszkadza, że on ma jakąś obsesję (jak na moje oko) na temat komentowania urody innych kobiet. Przeważnie to nic takiego, rzuci że jakaś tam jest ładna, ale dosłownie nie ma spotkania, żeby coś takiego się nie pojawiło (parę razy bardzie burackie teksty też były, po paru browarach zwłaszcza). Często potem sam z siebie dodaje, że i tak mnie kocha najbardziej, jestem najpiękniejsza bla bla bla bla, co mnie chyba tylko jeszcze bardziej wkurza. W ogóle to sama nie wiem czy bardziej jest mi przykro czy już mnie to męczy i to takie trudne, żeby raz na ten tydzień, jak już widzi się z kimś kogo się (podobno) kocha skierować uwagę w stronę te osoby? 26 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-07 13:54:50 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Autorko, ty chyba trolem jesteś, bo takiej desperatki to dawno nie było. 27 Odpowiedź przez LeBlanc92 2015-11-07 14:54:29 LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Odp: Mój facet mnie olewaNo niestety nie^^Ale decyzję o rozstaniu praktycznie już podjęłam, największym aktem desperacji i ostateczności było napisanie tutaj Przykre to wszystko, ale cóż. Teraz się nie dziwię, że on przedtem podobno długo był sam, a wcześniej dziewczyny go zostawiały z dnia na dzień. Pewnie dalej nie załapie dlaczego, bo przecież "robi wszystko w miarę swoich możliwości".Przeraża mnie tylko to, że boję się być sama, chociaż nigdy tak nie miałam. 28 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-07 15:02:32 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-11-07 15:03:12) Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Gdybyś nie bała się być sama, nigdy nie marnowałabyś czasu na kolesia, dla którego jesteś "paskiem od spodni" (o ile nosi), który -jak ma nastrój i ochotę- to dla urozmaicenia (na)stroju sobie zakłada. 29 Odpowiedź przez LeBlanc92 2015-11-07 17:21:26 LeBlanc92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-05 Posty: 7 Odp: Mój facet mnie olewaDzięki, będę to sobie przypominać zawsze jak będę chciała do niego wrócić. 30 Odpowiedź przez Leila01 2015-11-07 20:29:13 Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: Mój facet mnie olewa Elle88 napisał/a:Gdybyś nie bała się być sama, nigdy nie marnowałabyś czasu na kolesia, dla którego jesteś "paskiem od spodni" (o ile nosi), który -jak ma nastrój i ochotę- to dla urozmaicenia (na)stroju sobie ależ Ty się "nagadasz"...Weź głęboki oddech i pozwól autorce przetrawić porażkę. Dobrze wie, że to nie wyjdzie, że chce to zakończyć... To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... 31 Odpowiedź przez Elle88 2015-11-07 20:33:24 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Mój facet mnie olewa Elle88... ależ Ty się "nagadasz"...Weź głęboki oddech i pozwól autorce przetrawić porażkę. Dobrze wie, że to nie wyjdzie, że chce to zakończyć...AAaa..bo się wku..am zawsze jak kobieta daje sobie skakać po głowie i udaje, że deszczyk pada 32 Odpowiedź przez Leila01 2015-11-08 19:12:03 Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: Mój facet mnie olewa Elle88 napisał/a:Elle88... ależ Ty się "nagadasz"...Weź głęboki oddech i pozwól autorce przetrawić porażkę. Dobrze wie, że to nie wyjdzie, że chce to zakończyć...AAaa..bo się wku..am zawsze jak kobieta daje sobie skakać po głowie i udaje, że deszczyk pada Gdyby wszystko było idealne świat byłby nudny To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź.